W Polsce żyje kilkanaście gatunków ptaków szponiastych. Nie wszystkie z nich regularnie polują na inne ptaki. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ schwytanie innego ptaka wymaga od łowcy szybkości, zwrotności a także sprytu. Dlatego na czoło ptaków – „ptakojadów” wybijają się sokoły (np. sokół wędrowny i kobuz) i jastrzębie (gołębiarz i krogulec).
Sokoły to ptaki rzadkie, a w przypadku sokoła wędrownego zagrożone wyginięciem. Raczej trudno się ich spodziewać w pobliżu naszego ogrodu. A jeśli nawet czasem się pojawiają - widok polującego z niesamowitą szybkością sokoła pozostaje we wspomnieniach obserwatora na długie lata.
Jastrzębie to mistrzowie szybkiego lotu, z przeszkodami na krótkim dystansie. Atakują zawsze z zaskoczenia, często lecąc nisko nad ziemią i starając się ukryć za różnego rodzaju przeszkodami, takimi jak płoty czy murki.
Gołębiarz to ptak średnio-liczny, miejscami nielegalnie tępiony, głównie przez hodowców gołębi. W ogrodach pojawia się rzadko, najczęściej na wsi, zwłaszcza gdy posesja znajduje się nieopodal większego lasu. Terenów zurbanizowanych raczej unika. Łupem gołębiarza padają ptaki średniej wielkości (często gołębie – stąd nazwa), od drozdów po kaczki, bażanty, kuropatwy i oczywiście kury domowe. Rzadziej atakuje ssaki takie jak wiewiórka czy nawet kot. Dla większości naszych ogrodowych gości gołębiarz nie stanowi zagrożenia. Trzeba też pamiętać, że jastrząb podlega w Polsce ścisłej ochronie gatunkowej i jakiekolwiek działania szkodzące mu w okresie lęgowym, a także poza nim, są nielegalne i mogą być karane z urzędu.
Krogulca w niektórych miejscach nazywa się „wróblarzem”, i to nie bez powodu. Jest to bowiem najbardziej śmiertelny wróg wszystkich małych ptaków, od mysikrólika po srokę. Ptak ten to jakby doskonała mała kopia gołębiarza. Tak jak gołębiarz krogulec poluje z zaskoczenia, wykorzystując swą szybkość i zwrotność. Bardzo często poluje przy karmnikach, gdzie ma okazję schwytać ptaki słabsze i wolniejsze, a czasem także te zdrowsze, jeśli karmnik jest ustawiony w niewłaściwy sposób. Dlatego bardzo ważne jest to, żeby karmnik stał nieopodal gęstych krzewów, co w razie niebezpieczeństwa da małym ptakom szansę do ucieczki.
Krogulec z upolowanym wróblem.
Krogulec zjadający szpaka.
Dzięcioł duży
Dzięcioł powiększający wejście do budki, najprawdopodobniej jesienią. W budce nie ma piskląt.